Prośba o pomoc.

Drogie koleżanki i koledzy oraz Wszyscy, którzy mają otwarte serca!

Mam 36 lat. Mieszkam wraz z żoną i 12- letnim synem w Przemyślu. Od 13 lat walczę ze schorzeniem neurologicznym, które w 2007 roku zostało zakwalifikowane jako stwardnienie rozsiane – postać wtórnie postępująca. Obecnie choroba postępuje bardzo szybko; jej następstwem jest całkowity niedowład kończyn dolnych – poruszam się na wózku inwalidzkim.  Aktualnie walczę o zachowanie władzy i sprawności  w kończynach górnych. Z uwagi na  postać wtórnie postępującą nie przysługuje mi żadne leczenie refundowane przez NFZ. Pozostaje mi wyłącznie rehabilitacja, której refundacja ze strony NFZ jest również znikoma. Oprócz rehabilitacji niezbędny jest także sprzęt ortopedyczny, pomocniczy i materiały medyczne.

Załączniki: